Wpisy archiwalne Kwiecień, 2012, strona 1 | Ziutoslaw.bikestats.pl

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ziutoslaw z miasteczka Osiedle Niewiadów. Mam przejechane 3630.58 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ziutoslaw.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:30.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:00
Średnia prędkość:15.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:30.00 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jakubowa

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

Po całonocnym weseleniu się poczułem rozpierającą mnie energię, którą postanowiłem niezwłocznie spożytkować, udając się na wycieczkę rowerową. W swoich ambitnych planach zakładałem dotarcie w okolice Spały. Po wyjeździe spomiędzy zabudowań ujrzałem jednak na niebie złowróżbne czarne chmury grożące nagłym a obfitym opadem atmosferycznym. Wziąwszy pod uwagę możliwość zostania przemoczonym, zmieniłem plan wyprawy i skierowałem się w stronę Skrzynek, a stamtąd w kierunku Lubochni. Gdy przejeżdżałem przez las obok leśnej chaty, usłyszałem wściekłe ujadanie wrogo nastawionej psowatej zwierzyny. Rzeczone osobniki znajdowały się za ogrodzeniem wykonanym ze stalowej siatki, więc czułem się bezpiecznie i komfortowo. Jakież było moje zdziwienie, gdy przez dziurę w parkanie krwiożercze bestie wydostały się na drogę i rozpoczęły szaleńczą pogoń za moją osobą. Na szczęście dzięki mojemu gibkiemu, wysportowanemu ciału udało mi się im uciec. W Lubochni odbywały się tego dnia jakoweś radosne uroczystości ku ogólnej wesołości zgromadzonej tam ludności. Nie mając czasu na zbytkowne rozrywki, pojechałem dalej i po paru minutach jazdy dojechałem do celu - węzła w Jakubowie. Po wykonaniu kilku zdjęć udałem się w drogę powrotną. Pamiętając o niebezpieczeństwie czyhającym w lesie, przy leśnej chacie mocniej nacisnąłem na pedały, zostawiając w pobitym polu szczekających terrorystów, którzy mogli już tylko przyglądać się znikającemu w oddali zarysowi mojej sylwetki.

Węzeł Jakubów © Ziutoslaw


Węzeł Jakubów - zaplecze techniczne © Ziutoslaw


Węzeł Jakubów - betonownia © Ziutoslaw