Info

Więcej o mnie.








Znajomi
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj5 - 1
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 2
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik4 - 1
- 2014, Wrzesień4 - 1
- 2014, Sierpień4 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2011, Październik1 - 3
- 2011, Wrzesień2 - 0
- DST 43.00km
- Czas 02:45
- VAVG 15.64km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Pożegnanie bocianów
Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 30.09.2014 | Komentarze 0
W tym roku jeżdżąc do pracy, mijałem codziennie dwa bocianie gniazda i przyglądałem się z zainteresowaniem dorastającym młodym bocianom i ich rodzicom. Widok tych dwóch bocianich rodzin, który towarzyszył mi każdego dnia, sprawił, że poczułem się z nimi duchowo związany, więc gdy pod koniec sierpnia bociany zaczęły gromadzić się na sejmikach, postanowiłem godnie pożegnać się ze swoimi pierzastymi przyjaciółmi, pstrykając im na pamiątkę kilka fotek. W tym celu udałem się w niedzielę do Rokicin z nadzieją, że jeszcze zastanę je w gnieździe i uwiecznię na fotografii, by po latach móc wspominać je ze wzruszeniem, spoglądając na zdjęcia. Dojeżdżając na miejsce miałem złe przeczucia, które wkrótce się potwierdziły - gniazdo było puste. Czyżby moje znajome bociany były już w drodze do ciepłych krajów? Na szczęście po chwili dostrzegłem na pobliskiej łące biało-czarne sylwetki żabolubnych ptaków. Niestety dwa młode bociany nie poznały wujka i zaczęły powoli się wycofywać, a następnie odleciały. W tym momencie dotarła do mnie świadomość upływającego czasu. Bociany, które właściwie dorastały na moich oczach i jeszcze nie tak dawno ich małe łebki ledwo wystawały ponad poziom gniazda, szykowały się teraz do długiej podróży w odległe krainy. Rozczulony ruszyłem w dalszą drogę w kierunku Łaznowa, gdzie obejrzałem jeden z ciekawszych zabytków sakralnych w okolicy, czyli tamtejszy drewniany kościół, po czym wróciłem do domu, zachowując w sercu wspomnienie o bocianach.
Krowa i bocian © Ziutoslaw

Budynek dawnego zajazdu poczty konnej z 1848 r. w Rokicinach © Ziutoslaw

Dwa bociany © Ziutoslaw

Kościół pw. Matki Bożej Różańcowej z poł. XVIII w. w Łaznowie © Ziutoslaw

Wnętrze kościoła © Ziutoslaw

Kościół w Łaznowie © Ziutoslaw

Wnętrze dzwonnicy © Ziutoslaw

Niedzielny relaks pod kapliczką © Ziutoslaw

Aniołek z megafonem © Ziutoslaw