Info

Więcej o mnie.








Znajomi
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj5 - 1
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 2
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik4 - 1
- 2014, Wrzesień4 - 1
- 2014, Sierpień4 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2011, Październik1 - 3
- 2011, Wrzesień2 - 0
- DST 59.00km
- Czas 04:00
- VAVG 14.75km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Po górską premię
Sobota, 6 września 2014 · dodano: 02.10.2014 | Komentarze 0
Do kolejnej wycieczki zainspirowało mnie zdjęcie kopalni Grudzeń Las, które znalazłem pewnego dnia w internecie. Pomyślałem sobie, że pojadę tam, zrobię takie samo zdjęcie, umieszczę je na blogu i będę z siebie niesamowicie dumny. Aby należycie przygotować się do eksploracji, przejrzałem dokładnie zdjęcia satelitarne i mapy topograficzne tych okolic. Nie spodziewałem się, z jakimi trudnościami przyjdzie mi się niebawem zmierzyć. Do Tomaszowa podjechałem samochodem, a następnie przesiadłem się na rower i tym środkiem transportu dotarłem do Unewela, gdzie mój chytry plan zakładał skręcenie w polną drogę, która miała mnie doprowadzić na teren kopalni. Na jednym z rozjazdów skierowałem się jednak w złą stronę, co po kilkuset metrach potwierdził GPS w mojej szpiegowskiej komórce, więc zawróciłem. W międzyczasie spotkałem wesołego motorowerzystę, który chciał się ze mną ścigać swoim rozklekotanym wehikułem. Spasowałem, chociaż biorąc pod uwagę stan techniczny jego pojazdu nie byłem bez szans. Po powrocie na właściwy szlak przejechałem przez łąkę i wjechałem do lasu, lecz nawierzchnia drogi stała się bardzo nieprzyjemna - wyboista, zarośnięta trawą i grząska, zatem postanowiłem wycofać się na asfalt i zaatakować kopalnię z innej strony. W ten sposób znalazłem się w Celestynowie, gdzie wreszcie udało mi się dotrzeć nad wyrobisko, jednak nie w tym miejscu, w którym chciałem. Próbowałem jechać piaszczystym i błotnistym traktem wzdłuż wyrobiska, lecz kałuże zajmujące całą szerokość drogi skutecznie mi to uniemożliwiły. W jednej z kałuż ugrzązłem, podparłem się nogą i woda nalała mi się do buta, a but pokrył się mułem. Zawróciłem więc i wjechałem w leśną drogę, która zdawała się prowadzić wzdłuż kopalni, ale ona także okazała się nieprzejezdna (a właściwie to po prostu w pewnym momencie się skończyła). Wtedy straciłem cierpliwość, odpuściłem sobie fotografowanie kopalni i udałem się na Górę Sławno, gdzie natrafiłem na najbardziej stromy podjazd, z jakim zdarzyło mi się kiedykolwiek zmierzyć. Tak stromy, że mimo ustawienia przerzutek na bieg 1-1 musiałem zsiąść z roweru, a zjeżdżając z góry miałem poważne obawy, czy zósemkowane przednie koło w moim szesnastoletnim rowerze nie oddzieli się od widełek i nie pojedzie w swoją stronę, narażając mnie na obrażenia mojego młodego i gibkiego ciała. Dojechawszy na dół w jednym kawałku, zwiedziłem jeszcze pobliską trasę wyścigów MTB wiodącą wśród piaskowcowych formacji skalnych i ruszyłem w drogę powrotną, podczas której zahaczyłem o skansen Niebowo w Wincentynowie, lecz brak czasu nie pozwolił mi na wejście do środka. Zapowiedziałem swój powrót do domu na 15:00, a moja legendarna punktualność nie dopuszczała możliwości jakiegokolwiek opóźnienia.
Kopalnia Biała Góra w Smardzewicach © Ziutoslaw
Pogoda tego dnia była bajeczna, a niebo czyste jakby posprzątała je Małgorzata Rozenek. To oznaczało problemy z jakością zdjęć wykonanych moim aparatem fotograficznym, do którego wnętrza dostały się jakieś syfy, uwidaczniające się ponad horyzontem.

Kopalnia Grudzeń Las w Grudzeniu Lesie © Ziutoslaw

Rozczapierzony słonecznik © Ziutoslaw

Tradycja i nowoczesność © Ziutoslaw

Góra Sławno © Ziutoslaw

Wiatrak i syfy na niebie © Ziutoslaw

Skały pod Sławnem © Ziutoslaw

Trudna alternatywa © Ziutoslaw

Przed budynkiem OSP w Sławnie © Ziutoslaw

Pomnik ku czci Józefa Piłsudskiego w Sławnie © Ziutoslaw

Figura dzielnego strażaka © Ziutoslaw

Skansen Niebowo w Wincentynowie © Ziutoslaw

Kaplica św. Huberta w Tomaszówku © Ziutoslaw

Łowiecki panteon w Tomaszówku © Ziutoslaw

Niedokończona figura © Ziutoslaw
Sądząc po wąsach i nakryciu głowy jest to figura jakiegoś sołtysa, może sołtysa Tomaszówka?