Info

Więcej o mnie.








Znajomi
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj5 - 1
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 2
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik4 - 1
- 2014, Wrzesień4 - 1
- 2014, Sierpień4 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2011, Październik1 - 3
- 2011, Wrzesień2 - 0
- DST 76.00km
- Czas 05:00
- VAVG 15.20km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rawa Blues
Środa, 24 września 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 0
Było to trzy dni po wiekopomnym wydarzeniu, które zapisało się złotymi zgłoskami w historii polskiego sportu. Po 40 latach polska reprezentacja zdobyła po raz drugi w historii tytuł mistrza świata w piłce siatkowej mężczyzn. Interesująca analogia: zarówno Stephane Antiga, jak i Hubert Wagner tuż przed objęciem kadry byli zwykłymi zawodnikami i nie mieli żadnego trenerskiego doświadczenia. W dodatku dla obydwu ostatnim klubem w zawodniczej karierze była Skra, tyle że w przypadku Antigi była to Skra Bełchatów, a w przypadku Wagnera Skra Warszawa. Po tym krótkim wprowadzeniu pora wracać do tematu. Mając trochę wolnego czasu wybrałem się tego dnia do Rawy Mazowieckiej tą samą trasą, którą przemierzyłem pięć lat temu. I tu kolejna analogia: polscy siatkarze po raz drugi w historii zdobyli mistrzostwo świata, a ja po raz drugi w historii jechałem rowerem do Rawy. Cóż za niezwykły zbieg okoliczności. Tak więc jechałem sobie do Rawy i wspominałem dawne dzieje. Niewiele tu się zmieniło od tamtego czasu. W Żelechlinku wybudowano boisko i plac zabaw dla dzieci, a w okolicach Dziurdziołów postawiono wiatraki elektrowni wiatrowej. Pomysłodawcą wybudowania w Żelechlinku wspomnianych obiektów był wójt gminy, który nie omieszkał pochwalić się tym, umieszczając stosowny napis na drewnianej figurze niedźwiedzia. Niedźwiedź to z kolei nawiązanie do herbu miejscowości i tutejszej długiej tradycji pszczelarstwa, która znalazła odzwierciedlenie w organizowanej co roku w Żelechlinku uroczystości zwanej Miodobraniem. Otoczenie zamku w Rawie również niewiele się zmieniło, czemu trudno się dziwić zważywszy na fakt, iż zamek jest trwałą ruiną. Z ciekawszych obserwacji poczynionych przez mnie w tym miejscu przytoczę taką, że na zamkowym dziedzińcu prawdopodobnie czasami pasą się krowy lub wyprowadzane są tam duże psy, co wywnioskowałem z faktu, iż do przedniej opony w moim rowerze przykleił się produkt ich jelit. Pięć lat temu czekałem pod zamkiem pół godziny na otwarcie wieży, którego spodziewałem się o 11:00. Nie doczytałem jednak wcześniej na tabliczce na drzwiach, że wieża otwarta jest tylko w soboty i niedziele, i to wyłącznie od czerwca do września. Ale przynajmniej posiedziałem sobie w towarzystwie szacowanych murów. Podówczas w drodze powrotnej trochę się zaniepokoiłem, gdyż miałem problem z podjechaniem pod pierwszą lepszą górkę. Nie byłem wtedy przyzwyczajony do pokonywania takich odległości i widziałem już oczami wyobraźni, jak wracam do domu piechotą. Na szczęście jakoś dojechałem do domu, ale był to zdecydowanie szczyt moich ówczesnych możliwości. Tym razem nie miałem takich problemów i podróż upłynęła mi wartko i bez większego wysiłku. Setki kilometrów wykręcone na rowerze od tamtego czasu zrobiły swoje, umacniając i rozbudowując mięśnie moich nóg do stanu, który dawniej nie mieścił mi się w głowie.
Pomnik ku czci ofiar hitlerowców w Zaosiu © Ziutoslaw

Dziurdzioły © Ziutoslaw
Wiele lat temu usłyszałem w radiowej Trójce skecz o panu Dziurdziolaku z Dziurdziołów. Od tej pory zawsze bardzo chciałem odwiedzić tę miejscowość.

Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Boguszycach z 1558 r © Ziutoslaw

Kościół w Boguszycach od frontu © Ziutoslaw

Rycerz wita w Rawie Mazowieckiej © Ziutoslaw

Zamek w Rawie Mazowieckiej z XIV w © Ziutoslaw
"W XVI w. na zamku przechowywano tzw. skarb kwarciany, czyli żołd dla wojska, ponieważ zamek był wówczas jedną z najmocniejszych warowni Polski." (http://zamki.net.pl/zamki/rawa-mazowiecka/rawa-mazowiecka.php)

Średniowieczna toaleta © Ziutoslaw
Istnieje hipoteza, że Shakespeare'owska "Zimowa opowieść" oparta jest na motywach zaczerpniętych z tragicznych wydarzeń, które rozegrały się na rawskim zamku. (http://www.zamkipolskie.com/rawa/rawa.html, http://zamki.res.pl/rawam.htm)

Przekrój poprzeczny muru © Ziutoslaw

Zamek pod słońce © Ziutoslaw

Krużganek strażniczy © Ziutoslaw

Dziury w wodzie © Ziutoslaw

Kaczka kaskaderka © Ziutoslaw

Nad zalewem Tatar w Rawie Mazowieckiej © Ziutoslaw

Mostek prowadzący na wyspę na zalewie Tatar © Ziutoslaw

Rzeźba niedźwiedzia z ulem w Żelechlinku © Ziutoslaw

Świeża dostawa jabłek - na złość Putinowi © Ziutoslaw

Miejsce dla wygodnego wędkarza © Ziutoslaw