Info

Więcej o mnie.








Znajomi
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj5 - 1
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 2
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik4 - 1
- 2014, Wrzesień4 - 1
- 2014, Sierpień4 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec1 - 0
- 2011, Październik1 - 3
- 2011, Wrzesień2 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2015
Dystans całkowity: | 87.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 06:00 |
Średnia prędkość: | 14.50 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 43.50 km i 3h 00m |
Więcej statystyk |
- DST 44.00km
- Czas 03:00
- VAVG 14.67km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Od Sulejowa do Milejowa i z powrotem
Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 02.05.2015 | Komentarze 0
Planując tę wycieczkę, zastanawiałem się nad dwoma wariantami: północnym - zawierającym odkrywanie uroków Skierniewic oraz wschodnim - obejmującym poszukiwania bunkrów inowłodzkich. Mając do wyboru te dwie opcje, zdecydowałem się na trzecią, południową - eksplorację Sulejowa i Witowa z przyległościami. Gwoździem programu miała być wizyta nad przecudnej urody jeziorkiem zlokalizowanym na terenie dawnego kamieniołomu wapienia w Kurnędzu. Pogoda dopisywała, słońce przyjemnie przyświecało, temperatura była akuratna i wydawało się, że podróż będzie sympatyczna i relaksująca. Jednak wkrótce pojawiły się pierwsze problemy. Bunt na pokładzie wszczął mój nowoczesny i przepełniony inteligencją telefon komórkowy, który zaczął bez powodu co chwila się restartować i w końcu zamienił się w bezużyteczny złom. Bez pomocy swojego elektronicznego przyjaciela poczułem się jak pijane dziecko we mgle, ponieważ zostałem pozbawiony map i wszelkiej orientacji w terenie. Zawsze traktowałem swoją komórkę z należytą atencją, dlatego taka niesubordynacja z jej strony wielce mnie rozsierdziła. Być może ze zdenerwowania zaczęły mi się trząść ręce i z tego powodu komórka spadła mi na ziemię, co paradoksalnie wpłynęło na nią pozytywnie, gdyż odzyskała przytomność swojego sztucznego umysłu i zaczęła z powrotem przejawiać oznaki dawnej inteligencji. Kolejnym urządzeniem, z którym przyszło mi się zmagać był aparat fotograficzny. Kilka tygodni wcześniej zostałem pozbawiony swojego poręcznego i wygodnego w obsłudze aparatu kompaktowego, a w zamian pozostawiono mi wielką i ciężką lustrzankę, która sprawia mi trudność tej natury, że zawsze zapominam, jak się ją obsługuje. W mojej kłopotliwej sytuacji z pomocą mogłaby mi przyjść instrukcja obsługi, ale zaginęła gdzieś w niejasnych okolicznościach. Wychodząc z założenia, że średnio inteligentny człowiek poradzi sobie z każdym sprzętem bez instrukcji, wziąłem lustrzankę i zacząłem radośnie pstrykać zdjęcia w trybie automatycznym, lecz efekty nie spełniały moich wymagań estetycznych, dlatego podjąłem odważną decyzję o przekręceniu pokrętełka w tryb "landscape". Wyniki nadal nie trafiały w mój wyrafinowany gust, więc postanowiłem poeksperymentować z trybami A i S, z tym że oczywiście zapomniałem który jest który. Tryb manutalny wydawał mi się wtedy propozycją dla osób doktoryzujących się z fotografii, toteż omijałem go szerokim łukiem. Wreszcie uznałem, że dalsza zabawa z ustawieniami może zająć mi więcej czasu niż jazda rowerem, zatem pozostawiłem myślenie sztucznej inteligencji i powróciłem do trybu automatycznego, zgadzając się na pełnienie roli środka transportu dla aparatu.Tego dnia od rana chodził za mną frajer i nie chciał się ode mnie odczepić. Chodzi o piosenkę pt. "Frajer" trochę zapomnianego zespołu o nieco mrocznej nazwie Fatum. Przenikliwy głos Krzysztofa Ostasiuka i solidna praca gitary Piotra Bajusa sprawiają, że kawałek długo pozostaje w uszach. Zapomniałbym dodać, że utwór posiada bardzo życiowy tekst.
Przy dźwiękach piosenki generowanych przez organ umieszczony między uszami ruszyłem w drogę.

Herb Sulejowa pod pomnikiem poległych podczas II wojny światowej © Ziutoslaw
Sulejów należy do najstarszych osad nadpilicznych. Jej początki datuje się na X wiek. Jednakże pierwsze wzmianki o Sulejowie pochodzą z połowy XII wieku. Nazwa Sulejów pochodzi od słowiańskiego imienia Sulisław - Sulej (nie mylić z bohaterem popularnego ostatnio serialu - sułtanem Sulejmanem).

Zatopiony kamieniołom wapienia w Kurnędzu © Ziutoslaw

Bocian na zaoranym polu © Ziutoslaw

Jezioro na terenie dawnego kamieniołomu © Ziutoslaw

Dwa łabędzie na rzeczce © Ziutoslaw

Kościół św. Floriana w Sulejowie wzniesiony w latach 1901-1903 © Ziutoslaw

Wnętrze kościoła w Sulejowie © Ziutoslaw

Nieczynny piec "Jan" do wypalania wapna na terenie Sulejowa © Ziutoslaw

Zakopany schron Ringstand 67 w Sulejowie © Ziutoslaw

Kościół św. Małgorzaty i św. Augustyna w Witowie z I poł. XVIII w © Ziutoslaw
Klasztor norbertanów w Witowie został ufundowany w roku 1179 przez Vitusa z Chotla herbu Janina, biskupa Płockiego. Od jego imienia pochodzi nazwa miejscowości. Witowski klasztor powstał więc w podobnym czasie, co klasztor w Sulejowie, którego fundację datuje się na lata 1176-1177. W późniejszych wiekach oba klasztory rywalizowały ze sobą o przywileje i toczyły wieloletnie spory o granice swoich posiadłości.

Kościół w Witowie © Ziutoslaw

Wnętrze kościoła w Witowie © Ziutoslaw

Kościół pw. Opieki Św. Józefa, Św. Marii Magdaleny i Aniołów Stróżów w Milejowie z lat 1897-1902 © Ziutoslaw

Kościół w Milejowie © Ziutoslaw

Dwór w Milejowie z końca XVIII w © Ziutoslaw

Ruiny pieca "Wiktor" w Sulejowie © Ziutoslaw

Opactwo Cystersów w Sulejowie widziane z oddali © Ziutoslaw
W drodze powrotnej odczepił się ode mnie "Frajer", za to pojawił się kac. A konkretnie piosenka pt. "Kac - 88" wspomnianego wcześniej zespołu Fatum. Pragnę zaznaczyć, że jeżeli chodzi o jej tekst, to jedynym wspólnym elementem z moją wycieczką był "Coca-Coli łyk".
- DST 43.00km
- Czas 03:00
- VAVG 14.33km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Atrakcyjny Tomaszów
Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 0
Prognozy meteorologiczne na weekend przedstawiały się nader optymistycznie. Nie wyjść na rower w taką pogodę byłoby grzechem, a ja, jako człowiek pobożny i bogobojny, nie mogłem sobie pozwolić na tego rodzaju występek. Jednakże na sobotę udzieliłem sobie rozgrzeszenia, ponieważ czekała mnie intensywna praca fizyczna na działce, skutkiem czego wycieczka nie doczekała się tego dnia realizacji. W odwodzie pozostawała jeszcze niedziela, którą postanowiłem skwapliwie wykorzystać na rowerową eskapadę. I to był błąd. Sobotnia intensywna praca fizyczna poczyniła spustoszenie energetyczne w moim organizmie i wiosenna, przyjemna przejażdżka zamieniła się na ostatnich kilometrach w desperacką walkę o przetrwanie. Zbuntowane mięśnie odmawiały posłuszeństwa, nogi nie chciały słuchać właściciela, a pierwsza lepsza górka wydawała się podjazdem na Pikes Peak. Sytuacji nie ułatwiał wiatr, który uparł się, żeby wiać mi prosto w twarz. W dodatku oprócz dojmującego zmęczenia poczułem nagłą senność i mimochodem zacząłem zerkać kątem oka w kierunku przydrożnego rowu w poszukiwaniu wygodnego miejsca na krótka drzemkę. Nie chcąc jednak być uznanym za wielbiciela mocnych trunków, opanowałem się i wykrzesałem resztki sił z wycieńczonego ciała, dzięki czemu dotarłem szczęśliwie do domu.W ostatnim czasie obejrzałem w telewizji serię programów przyrodniczo-krajoznawczych pt. "Natury dzieła wybrane", co skłoniło mnie do pewnych refleksji, z których wysnułem sensacyjne wnioski. Otóż doprowadziło mnie to do postawienia brawurowej tezy, że okolice Tomaszowa Mazowieckiego są najciekawszym turystycznie regionem województwa łódzkiego. Skansen Rzeki Pilicy i Groty Nagórzyckie w Tomaszowie, kościółek św. Idziego i ruiny zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu, Puszcza Spalska, Spała i pobliski bunkier w Konewce, Zalew Sulejowski i położony na jego drugim końcu Sulejów z opactwem cystersów - to tylko najważniejsze z atrakcji turystycznych uzasadniających moje założenie. Pod wpływem tych przemyśleń zdecydowałem udać się do samego serca tego turystycznego eldorado i przyjrzeć się, jakie jeszcze ciekawe obiekty oferuje wędrowcom Tomaszów Mazowiecki.

Ptaki, ryby i kosze na śmieci © Ziutoslaw

Mural przy ul. Milenijnej w Tomaszowie Maz © Ziutoslaw

Moltyle przy ul. Legionów © Ziutoslaw

Pałac Moritza Piescha w Tomaszowie Maz © Ziutoslaw

Budynek pofabryczny przy ul. Barlickiego © Ziutoslaw

Artystyczne graffiti przy ul. Warszawskiej © Ziutoslaw

Budynek dawnej przychodni lekarskiej na terenie Wistomu © Ziutoslaw

Dawny budynek biurowy Wistomu © Ziutoslaw

Woda płynąca z węża do studzienki kanalizacyjnej © Ziutoslaw

Kościół w Białobrzegach po remoncie © Ziutoslaw

Kościół i dzwonnica w Białobrzegach © Ziutoslaw

Mural przy Gimnazjum nr 6 w Tomaszowie © Ziutoslaw

Gmach dawnego Banku Polskiego © Ziutoslaw

Pałac Ostrowskich © Ziutoslaw

Lokomotywa Tuwima przy Placu Kościuszki © Ziutoslaw

I po drugiej stronie © Ziutoslaw
W tym miejscu miało pojawić się zdjęcie kamienicy rodziny Knothe, będącej jednym z najładniejszych budynków Tomaszowa, lecz po wyjściu z kolorowo wymalowanej bramy usłyszałem znany mi z telewizji głos, należący do jednego z kandydatów na urząd prezydenta. Jego osoba całkowicie przesłoniła mi obraz otaczającego świata i o kamienicy zapomniałem. Janusz Korwin-Mikke wspomina nieraz w swoich wypowiedziach, że inteligencja i mądrość to dwa osobne pojęcia. Słuchając jego wywodów, jestem skłonny się z tym zgodzić.

Janusz Korwin-Mikke wygłasza jedno ze swoich płomiennych przemówień © Ziutoslaw

Warkocz Bereniki przy al. Piłsudskiego © Ziutoslaw

Dalszy ciąg warkocza © Ziutoslaw

Koniec drugiego warkocza © Ziutoslaw

Lapidarium przy kościele Najświętszej Maryi Panny przy ul. Słowackiego © Ziutoslaw

Grób Nieznanego Żołnierza przy kościele Najświętszej Maryi Panny © Ziutoslaw

Pomnik w hołdzie zamordowanym, zmarłym i zaginionym w Rosji carskiej i sowieckiej w latach 1768-1958 © Ziutoslaw

Budowa centrum logistycznego Ceramiki Paradyż na obrzeżach Tomaszowa Maz. © Ziutoslaw
Na koniec odjechana piosenka o białym rowerze zakręconego zespołu Korba.