| strona 2 | Ziutoslaw.bikestats.pl

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ziutoslaw z miasteczka Osiedle Niewiadów. Mam przejechane 3630.58 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ziutoslaw.bikestats.pl
  • DST 66.42km
  • Czas 03:50
  • VAVG 17.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W szponach nałogu

Środa, 16 września 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 0

Od pewnego czasu zauważam u siebie niepokojące objawy. Otóż dłuższa rozłąka z rowerem wywołuje u mnie narastające podenerwowanie oraz irytację, a jeśli zaplanuję sobie weekendową wycieczkę, lecz w ostatniej chwili coś obróci moje zamiary wniwecz, wówczas dostaję szewskiej pasji oraz białej gorączki. Natomiast gdy już uda mi się wyjść na rower, czuję wszechogarniającą błogość i rozanielenie. Wszystkie te symptomy wskazują na to, że popadłem w uzależnienie od roweru. Dla nikogo nie powinno być więc zaskoczeniem, że mając kilka wolnych wrześniowych dni, zamiast zrobić coś produktywnego i pożytecznego dla świata, po raz kolejny uległem nałogowi - rzuciłem wszystkie przyziemne sprawy, zostawiłem za sobą szarość codziennej egzystencji i beztrosko wyruszyłem na przejażdżkę. Tym razem rowerową kierownicę skierowałem w kierunku Białej Rawskiej. Zaatakowałem tę miejscowość od północy, mijając po drodze rozciągające się jak okiem sięgnąć sady jabłoniowe, porastające morenowe pagórki. Biała Rawska zrobiła na mnie wrażenie miasteczka trochę zaniedbanego, podobnie jak chyba najbardziej rozpoznawalny tamtejszy zabytek, czyli pałac Leszczyńskich. Zupełnie inaczej prezentuje się pałac w Woli Chojnatej, który roztacza wokół siebie blask i w przeciwieństwie do tego z Białej Rawskiej posiada otynkowaną i pomalowaną elewację. Następnym zabytkiem na trasie mojej wyprawy był dwór w Rylsku Dużym, którego wygląd również nie budzi zastrzeżeń, a dodatkowym miłym akcentem jest starannie skoszony dworski trawnik. Nie miałem jednak czasu na podziwianie równo przyciętej trawy, gdyż po południu czekała mnie jeszcze wizyta na fotelu tortur w gabinecie dentystycznym, więc czem prędzej udałem się w drogę powrotną.

Ossa - wielki hotel w małej wsi
Ossa - wielki hotel w małej wsi © Ziutoslaw

Był sad. Drzewa owocne zasadzone w rzędy
Był sad. Drzewa owocne zasadzone w rzędy © Ziutoslaw

Łabędź z odzysku
Łabędź z odzysku © Ziutoslaw

Dwór w Rzeczkowie
Dwór w Rzeczkowie © Ziutoslaw

Dwór w Rzeczkowie pochodzi drugiej połowy XIX w. W 1927 r. budynek został rozbudowany. Ozdobę dworu stanowi widoczny na zdjęciu potężny portal.

Kapliczka w Dańkowie
Kapliczka w Dańkowie © Ziutoslaw

Uroczy zakątek w Podsędkowicach
Uroczy zakątek w Podsędkowicach © Ziutoslaw

Pałac w Białej Rawskiej
Pałac w Białej Rawskiej © Ziutoslaw

Biała Rawska jest jednym ze starszych ośrodków osadniczych na ziemi mazowieckiej. W XII w. mieścił się tu gród kasztelański - ważny ośrodek administracyjny i handlowy. Od 1313 r. rolę ośrodka kasztelańskiego przejęła Rawa Mazowiecka.

Biała Rawska - pałac
Biała Rawska - pałac © Ziutoslaw

Pałac przypominający średniowieczny zameczek został zbudowany około połowy XIX stulecia według projektu architekta Franciszka Marii Linciego dla majora wojsk polskichAleksandra Leszczyńskiego. W okresie międzywojennym należał do Gustawa Sułkowskiego. Po wojnie przeznaczono go na izbę porodową oraz aptekę, częściowo adaptowano go także na mieszkania prywatne. Obecnie w pałacu mieści się restauracja i sklep AGD. W pałacu od kliku lat trwają prace remontowe.
A teraz mała krytyczna uwaga. Przy południowej ścianie budynku postawiono ogródek piwny. Kilka kroków od niego zlokalizowany jest kojec dla psów z umieszczonymi w środku dwoma ujadającymi czworonogami. Ja w takim towarzystwie dostałbym niestrawności.

Pałac w Woli Chojnatej
Pałac w Woli Chojnatej © Ziutoslaw

Pałac w Woli Chojnatej został wzniesiony w roku 1873, a jego projektantem był znany architekt Henryk Marconi. Sam park jest starszy, ponieważ pochodzi z początku wieku XIX, podobnie jak neoklasycystyczny spichlerz zbudowany w połowie tego samego stulecia. Obecnie w pałacu mieści się ośrodek hotelowo-konferencyjny.

Dawny spichlerz, obecnie luksusowa willa parkowa
Dawny spichlerz, obecnie luksusowa willa parkowa © Ziutoslaw

Św. Roch z Rylska Dużego
Św. Roch z Rylska Dużego © Ziutoslaw

Dwór w Rylsku Dużym
Dwór w Rylsku Dużym © Ziutoslaw

Dwór w Rylsku Dużym wzniesiony został pod koniec XIX wieku przez Ludwika i Michalinę Okęckich. Dwór otacza zabytkowy park, zachowała się dawna obora z początku XX w.


  • DST 67.44km
  • Czas 04:01
  • VAVG 16.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Całkiem Ładny Wschód

Poniedziałek, 14 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

Przeczytawszy tu i ówdzie o tym, że na wschodzie jest pięknie, a także pamiętając filmowy cytat mówiący, że tam musi być jakaś cywilizacja, udałem się w tym właśnie kierunku. Żeby się nie przemęczyć, do Rzeczycy dotarłem, wioząc wygodnie cztery litery pojazdem silnikowym, a następnie przesadziłem wspomnianą część ciała z samochodowego fotela na mniej komfortowe siodełko rowerowe. Minąwszy Lubocz, zbliżałem się do wiaduktu kolejowego, gdy nagle zobaczyłem na torach coś, co wywołało u mnie tak wielkie zaskoczenie, że zatrzymałem się i zacząłem wpatrywać przed siebie jak zahipnotyzowany. Nie był to jednak złoty pociąg z Wałbrzycha, lecz osławione dzieło włoskiej myśli technicznej przeniesione na polskie kręte szyny, czyli legendarne Pendolino. Uskrzydlony tym niecodziennym widokiem, pomknąłem chyżo przed siebie i w krótkim czasie znalazłem się w Łęgonicach, gdzie podziwiałem arcydzieło sztuki ciesielskiej w postaci zabytkowego kościoła. Kolejnym punktem wycieczki było Nowe Miasto nad Pilicą, po zwiedzeniu którego udałem się do miejscowości o nazwie Waliska (nie mylić z walizką), aby przyjrzeć się tamtejszemu drewnianemu kościołowi, posiadającemu ciekawą cechę architektoniczną, o której będzie mowa poniżej. Jadąc z Walisk do Łęgonic Małych, spostrzegłem leżącą na drodze tajemniczą tasiemkę. Mam takie upodobanie, że lubię najeżdżać kołami na różne rzeczy, więc postanowiłem najechać również na tę tasiemkę. Gdy podjechałem bliżej, zauważyłem, że tasiemka się rusza i usiłuje przedostać się na drugą stronę drogi. W ostatniej chwili skręciłem kierownicą i uratowałem życie oślizgłej gadzinie. W Łęgonicach Małych, po obejrzeniu kolejnego drewnianego kościoła, zachciało mi się zakosztować uroków nadpilicznych krajobrazów, do czego zachęcała mnie tabliczka kierująca na punkt widokowy. Po dotarciu na miejsce zacząłem kręcić się po brzegu rzeki z aparatem w ręku w poszukiwaniu idealnego ujęcia. Zapatrzywszy się w wyświetlacz aparatu, straciłem na chwilę czujność i wszedłem w błoto po kostki. Już czułem, jak błocko zasysa moje buty w mazistą czeluść, jednakowoż udało mi się uratować obuwie i wydostać z grzęzawiska. Pojechałem dalej, lecz po drodze zacząłem odczuwać narastające zdziwienie i czułem się trochę nieswojo. Jak się okazało było to spowodowane jakością nawierzchni, po jakiej się poruszałem, którą stanowił równiutki, niedawno wylany asfalt. Czar prysł na granicy województw – łódzkie przywitało mnie dziurawą, połataną, wyboistą nawierzchnią. Poczułem się znowu jak u siebie i w poczuciu swojskości wróciłem do Rzeczycy.


Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Łęgonicach
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Łęgonicach © Ziutoslaw

Kościół w Łęgonicach został zbudowany w 1732 r., a w 1893 r. rozbudowano go o kruchtę od frontu nawy i boczną zakrystię. Portal poskaniezwykla.pl podaje, że „według pięknego podania poprzedniczkę dzisiejszej świątyni w Łęgonicach, noszącej wezwanie św. Jana Chrzciciela, założyli św. św. Cyryl i Metody. W czasie podróży misyjnej do krainy Prusów miał tutaj także zawitać św. Wojciech. Podobno haftowane srebrną nicią ornaty i kościelny baldachim wykonano z tureckich chorągwi – trofeów spod Wiednia. Dwa dzwony wiszące w osobno stojącej, również XVIII-wiecznej dzwonnicy, odlano ponoć ze spiżu przetopionych zdobycznych dział tureckich.”

Kościół w Łęgonicach
Kościół w Łęgonicach © Ziutoslaw

Dzwonnica przy kościele w Łęgonicach
Dzwonnica przy kościele w Łęgonicach © Ziutoslaw

Pałac Granowskich w Nowym Mieście nad Pilicą
Pałac Granowskich w Nowym Mieście nad Pilicą © Ziutoslaw

Budowa pałacu w Nowym Mieście rozpoczęła się w 1735 r. z polecenia Franciszka Hieronima Granowskiego. Potem majątek należał do rodziny Małachowskich, Müllerów, Tyszkiewiczów, a w ostatnich, przedwojennych latach do Pomian-Bławdziewiczów. Po II wojnie światowej znajdowało się tu liceum ogólnokształcące oraz ośrodek kolonijny dla dzieci i młodzieży.

Widok z pałacu na dolinę Pilicy
Widok z pałacu na dolinę Pilicy © Ziutoslaw

Klasztor oo. kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą
Klasztor oo. kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą © Ziutoslaw

W 1762 r. wojewoda rawski Kazimierz Granowski zaproponował kapucynom fundację klasztoru w Nowym Mieście. Kościół św. Kazimierza wznoszono w latach 1780-1786, jednak z powodu rozbiorów Polski i wojen napoleońskich budynki pozostały niewykończone, a konsekracja świątyni klasztornej nastąpiła dopiero 1 października 1815 r. W latach 1892-1916 w nowomiejskim klasztorze przebywał i prowadził pracę duszpasterską bł. Honorat Koźmiński. W odpowiedzi na represje władz rosyjskich opracował on konspiracyjną formę życia zakonnego, polegającą na wypełnianiu zasad ewangelicznych pod pozorem świeckich instytucji. Stworzył ponad 20 niehabitowych zakonów żeńskich i męskich, zajmujących się przede wszystkim działalnością charytatywną. Współcześnie na terenie zakonu kapucynów działa niewielkie muzeum poświęcone postaci bł. Honorata Koźmińskiego.

Kościół pw. św. Kazimierza w Nowym Mieście nad Pilicą
Kościół pw. św. Kazimierza w Nowym Mieście nad Pilicą © Ziutoslaw

Kościół Opieki Matki Bożej Bolesnej w Nowym Mieście nad Pilicą
Kościół Opieki Matki Bożej Bolesnej w Nowym Mieście nad Pilicą © Ziutoslaw

Pilica w Nowym Mieście i pozostałości starego mostu
Pilica w Nowym Mieście i pozostałości starego mostu © Ziutoslaw

Staw, łódki, łabędzie
Staw, łódki, łabędzie © Ziutoslaw

Kościół pw. Matki Kościoła w Waliskach
Kościół pw. Matki Kościoła w Waliskach © Ziutoslaw

Kościół p.w. Matki Kościoła (pierwotnie Świętego Krzyża) zbudowano około 1650 roku z fundacji Agnieszki Łakomej. Cytując autorów strony drewnianemazowsze.pl: „Za bardzo ciekawy należy uznać fakt, że od strony północnej, w dawnych wierzeniach diabelskiej, brak jest okien. Takie rozwiązanie spotyka się w najstarszych zachowanych kościołach w Polsce – w wielu okna zostały przebite w późniejszym okresie. Brak takiego rozwiązania w kościele w Waliskach oznacza, że uniknął on przebudów i pomimo remontów ukazuje, jak wyglądały niewielkie kościoły wiejskie w XVII wieku.”

Chyba raczej Małachowskiego
Chyba raczej Małachowskiego © Ziutoslaw

Tego zdjęcia nie mogę pozostawić bez komentarza. Umieszczenie tablicy informacyjnej pod nazwą miejscowości jest na pewno godne pochwały i naśladowania, ale bulwersujący błąd w nazwisku marszałka woła o pomstę do nieba. Boże, widzisz i ne grzmisz?!

Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Łęgonicach Małych
Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Łęgonicach Małych © Ziutoslaw

Obecny mo­drzewiowy w Łęgonicach Małych został wybudowany w latach 1765-1775 z fundacji Stanisława Małachowskiego, marszałka trybunału koronnego, który niefortunnie spalił poprzednią świątynię. Podczas polowania na jaskółki proch spadł na dach świątyni, wzniecając pożar. (kosciolydrewniane.pl)

Komfortowy przystanek z miejscami leżącymi
Komfortowy przystanek z miejscami leżącymi © Ziutoslaw

Młyn w Wielkopolu
Młyn w Wielkopolu © Ziutoslaw

Granica województw i zmiana jakości nawierzchni drogi
Granica województw i zmiana jakości nawierzchni drogi © Ziutoslaw

Widok na Pilicę w Mysiakowcu
Widok na Pilicę w Mysiakowcu © Ziutoslaw

Sensacyjne wydarzenia ostatnich tygodni związane z poszukiwaniami wałbrzyskiego złotego pociągu przypomniały mi o pewnym utworze skomponowanym przez maestro Ennio Morricone i wykorzystanym jako podkład muzyczny jednej ze scen najlepszego (moim skromnym zdaniem) filmu wszech czasów, opowiadającego o trzech jegomościach z Dzikiego Zachodu, szukających ukrytego złota. Blondie i Tuco odnaleźli skarb, czego życzę również poszukiwaczom złotego pociągu.




  • DST 27.81km
  • Czas 01:35
  • VAVG 17.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachorzów i Paradyż na szybko

Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 0

Tego dnia trochę mi się zaspało, skutkiem czego czas, który mogłem poświęcić na rowerowe wojaże gwałtownie się skurczył, dlatego musiałem okroić wcześniejszy ambitny plan wycieczki do niezbędnego minimum. Podczas poprzedniego wyjazdu w okolice Opoczna nie zdążyłem odwiedzić kościoła Zachorzowie, więc postanowiłem to teraz nadrobić, a na dokładkę wybrać się jeszcze do Paradyża i obejrzeć tamtejsze sanktuarium. Przed wyjazdem sprawdziłem godziny odprawiania mszy w zachorzowskim kościele, ponieważ zależało mi na sfotografowaniu wnętrza świątyni. Cóż jednak z tego, skoro w drodze do Zachorzowa stwierdziłem, że mam jeszcze dużo czasu i wpadłem na durny pomysł podjechania wcześniej do Grążowic i uwiecznienia na fotografii tamtejszej atrakcji turystycznej w postaci drewnianego młyna. Młyn ten nie powalił mnie na kolana, gdyż nie emanuje szczególnym pięknem, za to do Zachorzowa oczywiście się spóźniłem i zastałem tam zamknięty kościół oraz księdza rozmawiającego przy bramie z parafianką. Nie miałem jednak śmiałości prosić plebana o otwarcie kościoła tylko po to, żebym mógł zrobić zdjęcie wnętrza świątyni. Plując sobie w brodę, udałem się do Paradyża, gdzie oczywiście również planowałem fotografować kościelne wnętrza. Tym razem na przeszkodzie stanęła mi z kolei krata w kruchcie, która zimnym dotykiem bezdusznej stali odgradzała mnie od nawy głównej. Pokręciłem się więc wokół kościoła i ruszyłem w drogę powrotną z mocnym postanowieniem dokładniejszego planowania swoich niedzielnych wycieczek.

Młyn w Grążowicach
Młyn w Grążowicach © Ziutoslaw

Kościół św. Michała w Zachorzowie
Kościół św. Michała w Zachorzowie © Ziutoslaw

Kościół w Zachorzowie został wybudowany w 1785 r. Jego fundatorami była rodzina Domaniewskich. Początkowo funkcjonował jako kaplica, w 1986 roku odrestaurowano i rozbudowano ją, dzięki temu służy jako kościół parafialny. Kościół p.w. św. Michała Archanioła w Zachorzowie to jedyny zachowany obiekt architektury drewnianej z XVIII wieku w powiecie opoczyńskim. W roku 2010 został przeprowadzony remont obejmujący wymianę zniszczonych elementów konstrukcji ścian, więźby dachowej i przyciesi.


Kościół w Zachorzowie
Kościół w Zachorzowie © Ziutoslaw

Młyn w Psarach
Młyn w Psarach © Ziutoslaw

Kapliczka przydrożna w Wielkiej Woli
Kapliczka przydrożna w Wielkiej Woli © Ziutoslaw

Kapliczka z 1824 r. w Wielkiej Woli
Kapliczka z 1824 r. w Wielkiej Woli © Ziutoslaw

Murowana kapliczka w stylu klasycystycznym stoi w miejscu wcześniejszej kapliczki drewnianej, gdzie początkowo umieszczony był cudowny obraz Chrystusa Cierniem Koronowanego, o którym będzie jeszcze mowa poniżej.

Widok zza stawu na kapliczkę i fabrykę płytek
Widok zza stawu na kapliczkę i fabrykę płytek © Ziutoslaw

Kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Paradyżu
Kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Paradyżu © Ziutoslaw

Początek istnienia Paradyża (od łac. Paradisus – raj) przypada na drugą połowę XVII wieku i wiąże się z założeniem miejscowego klasztoru bernardynów. W wielki piątek 1678 roku, podczas porannej modlitwy, właściciel wsi Wielka Wola - Kazimierz Saryusz Skórkowski, zauważył krople krwi na obrazie Chrystusa Cierniem Koronowanego, który zdobił jedną ze ścian we dworze. Obraz przeniesiono do kaplicy dworskiej. Rozwój kultu oraz otrzymywane przez wielu wiernych łaski skłoniły Kazimierza Skórkowskiego do wybudowania na miejscu kaplicy kościoła. Pozwolenie na jego budowę uzyskał w lutym 1686 roku. Świątynia miała stanąć niedaleko dworu, lecz woły wożące drewno na budowę zatrzymały się ok. 2 km od wsi i nie chciały dalej ciągnąć wozów. Poczytano to jako znak od Boga i kościół stanął w miejscu wskazanym przez woły. 22 czerwca 1690 roku, w uroczystej procesji przeniesiono obraz z kapliczki dworskiej do drewnianego kościoła. Wkrótce bernardyni, przy wsparciu finansowym Skórkowskich, postanowili wznieść nową świątynię. 13 czerwca 1747 roku poświęcono kamień węgielny pod budowę większego, murowanego kościoła. Budowa tej świątyni trwała 10 lat. Razem z kościołem, w XVIII wieku zbudowano również barokowe założenie klasztorne.

Różaniec na kościelnym dziedzińcu
Różaniec na kościelnym dziedzińcu © Ziutoslaw

Do zachodniej ściany kościoła przylega Sanktuarium Maryjne, powstałe na wolnym powietrzu w 1954 roku, dla uczczenia setnej rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny. Obrazy namalowane na ścianach przedstawiają tajemnice Różańca Świętego. Na środku placu Sanktuarium Maryjnego stoi figura Matki Bożej.

Krużganek przy kościele w Paradyżu
Krużganek przy kościele w Paradyżu © Ziutoslaw

Przed fasadą kościoła znajduje się rozległy, prostokątny dziedziniec odpustowy, otoczony z trzech stron krużgankami. W ścianach krużganków usytuowane są wnęki na stacje Męki Pańskiej oraz kamienne, XIX-wieczne epitafia rodzin szlacheckich z najbliższych okolic Paradyża. Pośrodku dziedzińca, na kamiennym postumencie stoi metalowa figura św. Franciszka.

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © Ziutoslaw

W kościele znajduje się dziewięć XVIII-wiecznych ołtarzy, dekorowanych snycerką rokokową. W głównym ołtarzu mieszczą się rzeźby ewangelistów i obraz Chrystusa Cierniem Koronowanego z XVII wieku. Ozdobą świątyni jest też ambona rokokowa z XVIII wieku oraz żyrandole empirowe z początku XIX wieku. Na ścianach kościoła widnieją liczne portrety świeckie z XVIII wieku oraz epitafia i nagrobki pochodzące z XIX wieku.

Sanktuarium Chrystusa Cierniem Koronowanego oraz Krwi Zbawiciela w Paradyżu
Sanktuarium Chrystusa Cierniem Koronowanego oraz Krwi Zbawiciela w Paradyżu © Ziutoslaw

Kościół w Paradyżu dekretem biskupa Jana Kantego Lorka z 25 lutego 1963 roku, został uznany Sanktuarium Chrystusa Ziemi Opoczyńskiej, natomiast w 2006 roku biskup Zygmunt Zimowski nadał nową nazwę: Sanktuarium Chrystusa Cierniem Koronowanego Miłosiernego i Krwi Zbawiciela.

Przykościelna kapliczka
Przykościelna kapliczka © Ziutoslaw


  • DST 50.94km
  • Czas 02:57
  • VAVG 17.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W krainie drewnianych figur

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 0

Na dociekliwe pytania domowników w rodzaju: "A gdzie ty właściwie zamierzasz jeździć?" odpowiedziałem lakonicznie i tajemniczo: "Po okolicy". Nikt nie mógł się nawet domyślać brutalnej prawdy, że miałem na myśli szeroko rozumianą okolicę sięgającą niemalże do granic województwa łódzkiego. I w ten oto sposób nieco ponad godzinę później znalazłem się w Opocznie przed tamtejszym zamkiem gotowy na podjęcie nowego rowerowego wyzwania i przeżywanie kolejnych niezwykłych przygód za wolantem swojego bicykla. A pomysł na tę wycieczkę wziął się stąd, iż w styczniu bieżącego roku nabyłem drogą kupna książkę pod znamiennym i wiele mówiącym tytułem "Spacerownik po regionie, czyli szlakiem zamków w województwie łódzkim". W tejże pozycji literaturowej opisane zostały wyczerpująco nie tylko zamki, ale również ruiny zamków, ich relikty, a nawet obiekty już nieistniejące, po których praktycznie nie ma już śladu w krajobrazie. Przeglądając karty tej pięknie wydanej publikacji, powziąłem zuchwały zamiar (obliczony na na długie miesiące, a może i lata) odwiedzenia wszystkich przedstawionych tam miejsc. Na 30 omówionych w książce lokalizacji pojawiłem się do tej pory w 14, więc przede mną jeszcze dużo zwiedzania i wiele miejsc do odkrycia. Będąc w Opocznie, pomyślałem sobie, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przy okazji nie zawitać do Białaczowa i Żarnowa. Jak pomyślałem, tak też uczyniłem, czego efektem poniższa obszerna fotorelacja.

Kazimierz Wielki i rycerz-anorektyk w opoczyńskim parku
Kazimierz Wielki i rycerz-anorektyk w opoczyńskim parku © Ziutoslaw

Za pierwszą źródłową wzmiankę o Opocznie przyjmuje się dokument księcia Leszka Czarnego z 1284 r. nadający m.in. osadę Opocza na wyposażenie kolegiacie sandomierskiej. Opocza oznacza miejsce usytuowane na opoce, czyli skale wapiennej. Opoczno w najstarszym okresie swych dziejów przynależało do kasztelanii żarnowskiej. Rozwój gospodarczy miasto zawdzięczało położeniu na skrzyżowaniu szlaków handlowych Śląsk-Ruś i Toruń-Lwów.

Zamek w Opocznie
Zamek w Opocznie © Ziutoslaw

Nie ma pewności co do daty wzniesienia zamku. Według Janka z Czarnkowa Kazimierz wielki ufortyfikował miasto i wzniósł zamek w latach 1360-1365. W XVI stuleciu gmach uległ zniszczeniu i został opuszczony. W 1599 r. za zezwoleniem Zygmunta III Wazy w jego zewnętrznym murze przebito nową bramę miejską, a wewnętrzny dziedziniec przekształcono w ulicę. Zamek odbudowano w 1620 r. Jak wynika z lustracji z 1629 r, obiekt posiadał wieżę zwaną szlachecką, pozbawioną schodów, kilka pokoi, kancelarię grodzką oraz mieszkanie burgrabiego. Podczas potopu szwedzkiego zamek ponownie został zniszczony, a następnie po raz kolejny odbudowany, lecz w znacznie zmienionej formie. Dzisiejszy wygląd warowni jest efektem przebudowy z 1927 roku, kiedy dodano renesansowe attyki oraz portal nad głównym wejściem. W latach 1942-1943, podczas okupacji, Niemcy wyburzyli zachodnią część zamku w celu przeprowadzenia szosy do Radomia. Po wojnie w zamku mieścił się szpital i biblioteka. Od 1976 roku w zamku mieści się Muzeum Regionalne.

I z drugiej strony
I z drugiej strony © Ziutoslaw

Najbardziej znana legenda dotycząca opoczyńskiego zamku związana jest z Żydówką Esterką, w której zakochany był król Kazimierz Wielki. Estera spotkała króla w okolicznej puszczy, kiedy ten uratował ją sprzed rogów szarżującego tura. Następnie wybudował w rynku dom dla ukochanej oraz podziemny tunel łączący go z zamkiem. Przejścia jednak do tej pory nie odnaleziono.

Plac Kościuszki w Opocznie
Plac Kościuszki w Opocznie © Ziutoslaw

Pomnik Wdzięczności w Opocznie
Pomnik Wdzięczności w Opocznie © Ziutoslaw

Kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła w Opocznie
Kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła w Opocznie © Ziutoslaw

Kościół zbudowano w stylu gotyckim około 1365 roku z fundacji Kazimierza Wielkiego. W latach 1935-1949 kościół przebudowano tak, że nowy korpus budowli wzniesiono prostopadle do do pierwotnej świątyni. Dawne prezbiterium zaczęło pełnić rolę kaplicy bocznej nowego kościoła. Wewnątrz zachowało się kilka cennych zabytków, m.in. gotycka chrzcielnica z XV w., renesansowe nagrobki szlachciców oraz XVI-wieczne stalle.

I z drugiej strony
I z drugiej strony © Ziutoslaw

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © Ziutoslaw

Drewniana figura przed kościołem
Drewniana figura przed kościołem © Ziutoslaw

Opoczno - dawna synagoga
Opoczno - dawna synagoga © Ziutoslaw

Plaża w Opocznie - prawie jak Karaiby
Plaża w Opocznie - prawie jak Karaiby © Ziutoslaw

Drewniana figura św. Floriana przed remizą w Wąglanach
Drewniana figura św. Floriana przed remizą w Wąglanach © Ziutoslaw

Ruiny młyna w Wąglanach
Ruiny młyna w Wąglanach © Ziutoslaw

Pałac Małachowskich w Białaczowie
Pałac Małachowskich w Białaczowie © Ziutoslaw

Dzieje Białaczowa sięgają czasów piastowskich. Założycielem miasta i parafii miał być w połowie XIII w. biskup krakowski Prandota z Białaczowa. Pałac w Białaczowie zaczęto wznosić w 1797 roku dla Stanisława Małachowskiego. Składa się z budynku głównego, połączonych z nim ćwierćkolistych galerii, oficyny, dwóch pawilonów i parku.Ciekawostką jest, że jedna z córek ostatniego właściciela majątku, hrabiego Zygmunta Broel-Plater (Anna) wyszła za mąż za Jana Ostrowskiego. Był on właścicielem Ujazdu i Tomaszowa Mazowieckiego.

Ratusz w Białaczowie
Ratusz w Białaczowie © Ziutoslaw

Klasycystyczny ratusz został wybudowany w 1797 roku, o czym świadczy tablica nad wejściem.

Drewniana figura przed Urzędem Gminy w Białaczowie
Drewniana figura przed Urzędem Gminy w Białaczowie © Ziutoslaw

Siedziba Urzędu Gminy do dawny zajazd z początku XIX wieku.

Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Białaczowie
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Białaczowie © Ziutoslaw

Pierwotny murowany kościół pw. św. Jana Chrzciciela wybudowany został około połowy XIII w. przez biskupa Jana Prandotę. W 1511 roku kościół odbudowano po pożarze, a w latach 1694-1696 cały kościół przebudowano tzn. dobudowano znacznie większą murowaną nawę.

Grodzisko w Żarnowie
Grodzisko w Żarnowie © Ziutoslaw

Grodzisko w Żarnowie to pozostałość grodu funkcjonującego prawdopodobnie od XI do XIV wieku. Według rekonstrukcji dokonanej w 1889 roku przez prof. Władysława Łuszczkiewicza grodzisko miało podstawę kolistą o średnicy ponad 50 m. Stał tam zamek kasztelana żarnowskiego. Archeologowie twierdzili, że była to drewniano-ziemna budowla obronna. Wokół grodu wykopana była głęboka fosa. To, co widzimy dziś, to jedynie połowa założenia, które zniszczone zostało przez płynąca obok rzeczkę oraz na skutek pozyskiwania żwiru na budowę drogi do Piotrkowa. Współcześnie grodzisko nosi nazwę Góra Szwedzka na pamiątkę bitwy pod żarnowem do której doszło 16 września 1655 r. miedzy wojskami króla Jana Kazimierza a armią szwedzką.

Anioł Pokoju na szczycie żarnowskiego grodziska
Anioł Pokoju na szczycie żarnowskiego grodziska © Ziutoslaw

Na szczycie grodziska znajduje się kamienny pomnik z krzyżem wzniesiony w 1923 roku, poświęcony bojownikom o wolność ojczyzny oraz pomnik z 1994 roku upamiętniający bojową działalność batalionu 25 pp AK pod dowództwem gen. Kazimierza "Bończy" Załęskiego.

Pomnik poświęcony żołnierzom AK na terenie grodziska w Żarowie
Pomnik poświęcony żołnierzom AK na terenie grodziska w Żarowie © Ziutoslaw

Piastowski rycerz przy grodzisku w Żarnowie
Piastowski rycerz przy grodzisku w Żarnowie © Ziutoslaw

Romański kościół pw. św. Mikołaja w Żarnowie
Romański kościół pw. św. Mikołaja w Żarnowie © Ziutoslaw

Kościół w Żarnowie wzniesiono w XII wieku z fundacji prawdopodobnie komesa Piotra Dunina ze Skrzynna. Wymurowany jest z regularnych ciosów piaskowca. Świątynia ta wzmiankowana była po raz pierwszy w 1191 roku jako kościół parafialny i kaplica grodowa. Kościół został rozbudowany w 1510 roku przez dodanie gotyckiego prezbiterium.Pożar w 1893 r. w dużym stopniu zniszczył zabytkową świątynię. Odbudowa połączona z gruntowną rozbudową miała miejsce w 1903 r., wykonana została wg projektu architekta Stefana Szyllera w stylu neogotyckim. Stara świątynia stanowi dziś nawę poprzeczną kościoła (transept). Z dawnej świątyni romańskiej zachowane jeszcze zachodnie przęsło nawy z emporą, przylegającą do niego na osi od zachodu okrągłą wieżą oraz resztki ścian północnej i południowej nawy przylegające do gotyckiego prezbiterium. W ścianie północnej zachowane okno romańskie, w wieży dwa okna prostokątne romańskie, a także trzy ostrołukowe gotyckie, z maswerkiem.
 
I z drugiej strony
I z drugiej strony © Ziutoslaw

Fasada kościoła w Żarnowie
Fasada kościoła w Żarnowie © Ziutoslaw

Przykościelna dzwonnica w Żarnowie
Przykościelna dzwonnica w Żarnowie © Ziutoslaw


  • DST 65.01km
  • Czas 03:53
  • VAVG 16.74km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd Spalski

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 22.09.2015 | Komentarze 0

Pewnego razu, jak to mam w zwyczaju, przeglądałem sobie lokalną prasę, gdy nagle natrafiłem na intrygujący i ważki artykuł poświęcony zbliżającemu się rajdowi samochodowemu mającemu odbyć się w okolicach Krzemienicy i Strzemeszny. Momentalnie odezwała się we mnie moja motoryzacyjna pasja, która nakazała mi udać się na trasę jednego z odcinków specjalnych w celu oglądania rozpędzonych, ryczących maszyn i emocjonowania się sportową rywalizacją. Wkrótce do głosu doszła również moja pasja rowerowa, która z kolei nakazała mi udać się tam rowerem. Jakby tego było mało, przypomniała o sobie również trzecia pasja - turystyczna, która nakłaniała mnie do zwiedzenia przy okazji atrakcji turystycznych tego regionu. Zacząłem więc opracowywać misterny plan wycieczki łączący wszystkie trzy moje zainteresowania. Zakładał on pojawienie się w Spale na prezentacji aut, a następnie przejazd do Krzemienicy na jeden z puntów widokowych OS-u z odwiedzeniem w międzyczasie dworu w Wielkiej Woli, a w drodze powrotnej dworów w Bartoszówce i Glinie. I wszystko zakończyłoby się pełnym sukcesem, gdyby nie nieoczekiwane trudności w Bartoszówce, gdzie pocałowałem klamkę ogrodzenia parku dworskiego, a przy próbach podejścia bliżej dworu napotkałem nieuprzejme psy, nieznające najwyraźniej słowa "gościnność", które ruszyły za mną w pościg, lecz szczęśliwie zdołałem wydostać się z zastawionej przez nie zasadzki i powrócić w całości do domu.

Na starcie Rajdu Spalskiego
Na starcie Rajdu Spalskiego © Ziutoslaw

Mitsubishi Lancer Evo IX w drodze na start OS-u
Mitsubishi Lancer Evo IX w drodze na start OS-u © Ziutoslaw

Kaczka
Kaczka © Ziutoslaw

Właścicielka stawu
Właścicielka stawu © Ziutoslaw

Dwór w Wielkiej Woli
Dwór w Wielkiej Woli © Ziutoslaw

Zapomniany rower
Zapomniany rower © Ziutoslaw

Mazda 323 na trasie Rajdu Spalskiego
Mazda 323 na trasie Rajdu Spalskiego © Ziutoslaw

Renault Clio w akcji
Renault Clio w akcji © Ziutoslaw

BMW E30 M3 zbiera zakręt
BMW E30 M3 zbiera zakręt © Ziutoslaw

Lancer wjeżdża w kadr
Lancer wjeżdża w kadr © Ziutoslaw

Rajdowe Seicento zdziera asfalt w Krzemienicy
Rajdowe Seicento zdziera asfalt w Krzemienicy © Ziutoslaw

Wesoły znak
Wesoły znak © Ziutoslaw

Kapliczka w Glinie
Kapliczka w Glinie © Ziutoslaw

Dwór w Glinie
Dwór w Glinie © Ziutoslaw

A w kąciku muzycznym słuchamy dziś absolutnej klasyki, czyli Boba Dylana i jego "Blowin' in the Wind".




  • DST 60.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lato średniowiecza

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Krótka wzmianka o zbliżającym się XVII Międzynarodowym Turnieju Rycerskim w Łęczycy, którą obejrzałem pewnego dnia w telewizji, wystarczyła, żebym poczuł się zaproszony. Przy okazji postanowiłem odwiedzić kolegiatę w Tumie. Wiele razy przejeżdżałem przez Łęczycę zaledwie kilka kilometrów od niej, ale jakoś nigdy nie było okazji podjechać pod jej mury. I teraz w końcu mi się to udało. Wytrzeszczałem więc oczy, żeby jak najwięcej zobaczyć, szwendałem się po wnętrzu, kręcąc głową na prawo i lewo, że o mało mi się nie ukręciła, a następnie obszedłem ją dookoła w jedną, a potem jeszcze w drugą stronę. Podjechałem też pod grodzisko, czyli miejsce, gdzie zaczęła się historia Łęczycy, po czym ruszyłem w stronę miasta. Przybywszy pod zamek, przywiązałem swojego stalowego rumaka do drewnianego słupa i wkroczyłem na zamkowe komnaty, gdzie po sypnięciu paroma złotymi dukatami witany byłem z atencyją i estymą godną mej zacnej osoby. Wprzódy zaproszono mnie do komnaty pełnej mebli wiekowych bogato inkrustacyją zdobnych, gdzie na ścianach cenne malowidła dla uciechy oczu zwiedzających zawieszono. Z kolei w następnej izbie starodawne samopały, szable i pałasze podziwiać można było, jak również zbiorem numizmatów wzrok swój delektować. Zachęcony tak ciekawą ekspozycyją na wyższe piętro udać się raczyłem, gdzie dalsze cuda i dziwy oglądać mogłem. Były tam urządzone wnętrza chat chłopskich jakoby żywcem z gospodarstw wiejskich przeniesione, a dalej nieprzebrane mnóstwo figurek diabłów zręcznymi rękoma artystów ludowych przemyślnie z drewna uczynionych. Następnie począłem wspinać się na wieżę zamkową, aby stamtąd rozległych widoków okolicy zażywać. Zszedłszy z powrotem na dziedziniec, trafiłem pomiędzy tłum rozbawionej gawiedzi, popisy konnych łuczników oglądającej. Nadobna białogłowa i mężny kawaler arkana sztuki łuczniczej biegle znający zwinnymi ruchy strzały do celu posyłali, a brodaty Tatarzyn wszystko to komentował, licznymi krotochwilami rzecz całą okraszając. Lubo za półtorej godziny potyczki rycerskie zacząć się miały, zostać dłużej nie mogłem, albowiem w drogę powrotną śpieszno mi było. Opuściłem tedy szacowne mury piastowskiej warowni wielce kontent ze swej ekspedycyjej i rad niezmiernie, żem w tak pięknych uroczystościach uczestniczyć miał okazyję.

Kościół ewangelicko-augsburski pw. Dwunastu Apostołów Jezusa Chrystusa w Ozorkowie
Kościół ewangelicko-augsburski pw. Dwunastu Apostołów Jezusa Chrystusa w Ozorkowie © Ziutoslaw

Kościół pw. Bożego Ciała i Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Modlnej
Kościół pw. Bożego Ciała i Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Modlnej © Ziutoslaw

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © Ziutoslaw

Dwór w Skotnikach
Dwór w Skotnikach © Ziutoslaw

Kościół pw. Opieki Świętego Józefa w Leśmierzu wybudowany w latach 1896-1898
Kościół pw. Opieki Świętego Józefa w Leśmierzu wybudowany w latach 1896-1898 © Ziutoslaw

Kościół św. Mikołaja w Tumie
Kościół św. Mikołaja w Tumie © Ziutoslaw

Archikolegiata NMP Królowej i św. Aleksego w Tumie
Archikolegiata NMP Królowej i św. Aleksego w Tumie © Ziutoslaw

Kolegiata w Tumie została wybudowana w latach 1141-1161 na miejscu powstałego około 997 r. opactwa benedyktynów, którego relikty zachowały się w podziemiach świątyni. Założycielem opactwa był prawdopodobnie św. Wojciech - jego relikty znajdują się obecnie w Tumie.

Kolegiata w Tumie
Kolegiata w Tumie © Ziutoslaw

Wnętrze kolegiaty
Wnętrze kolegiaty © Ziutoslaw

W kolegiacie tumskiej odbyło się 21 synodów prowincjonalnych, nazywanych synodami łęczyckimi. Pierwszy z nich zwołano w 1181 roku, ostatni odbył się w 1547 roku.

Ostrołukowe arkady w kolegiacie w Tumie
Ostrołukowe arkady w kolegiacie w Tumie © Ziutoslaw

Absydy przy tumskiej kolegiacie
Absydy przy tumskiej kolegiacie © Ziutoslaw

Kolegiata w Tumie - ściana południowa
Kolegiata w Tumie - ściana południowa © Ziutoslaw

Ślady pazurów diabła Boruty na murze kolegiaty
Ślady pazurów diabła Boruty na murze kolegiaty © Ziutoslaw

Legenda głosi, że widoczne na krawędziach ścian wieży wgłębienia to ślady pazurów Boruty, który nie chciał pozwolić na postawienie kościoła i próbował przewrócić jego wieże. W rzeczywistości zagłębienia w murze zostały prawdopodobnie wyżłobione podczas krzesania ognia tzw. świdrem ogniowym w sobotę wielkanocną lub podczas nocy świętojańskiej.

Zegar wyryty na murze kolegiaty
Zegar wyryty na murze kolegiaty © Ziutoslaw

Romański portal z bogato zdobionym tympanonem
Romański portal z bogato zdobionym tympanonem © Ziutoslaw

Do środka prowadzi od północnej strony piaskowcowy, bogato zdobiony portal, wykonany prawdopodobnie w Moguncji w XII wieku. W tympanonie oglądamy Pasję - rzeźbę Madonny z Jezusem na rękach i dwoma aniołami po bokach.

Kolegiata z oddali
Kolegiata z oddali © Ziutoslaw

Droga z grodziska do kolegiaty
Droga z grodziska do kolegiaty © Ziutoslaw

Droga z kolegiaty do grodziska
Droga z kolegiaty do grodziska © Ziutoslaw

Początki umocnień na tym terenie przypadają według badaczy na VI w. Gród bronił przeprawy przez Bzurę. Stał na szlaku z południowego Mazowsza na południową Wielkopolskę. Zachował się wysoki wał ziemny o wymiarach 140 x 80 m otoczony mniejszymi wałami z dwiema fosami.

Jeszcze jedno spojrzenie na kolegiatę
Jeszcze jedno spojrzenie na kolegiatę © Ziutoslaw

Skansen
Skansen "Łęczycka Zagroda Chłopska" w Kwiatkówku pod Łęczycą © Ziutoslaw

Zamek w Łęczycy
Zamek w Łęczycy © Ziutoslaw

Zamek został zbudowany przez króla Kazimierza Wielkiego najprawdopodobniej w latach 1357-1365. Budowla była rezydencją królewską, a potem siedzibą starostów. Władysław Jagiełło odwiedził twierdzę 36 razy. Powodem tak częstych wizyt monarszych były sprawy państwowe (najczęściej sądy), wojny z Zakonem Krzyżackim i Zjazdy Generalne. Po bitwie pod Grunwaldem więziono tu krzyżackich jeńców, których trzymano prawdopodobnie w pomieszczeniu pod bramą.

Zbroje husarskie przed wejściem do zamku
Zbroje husarskie przed wejściem do zamku © Ziutoslaw

Zamkowy dziedziniec
Zamkowy dziedziniec © Ziutoslaw

Centrum Łęczycy widziane z zamkowej wieży
Centrum Łęczycy widziane z zamkowej wieży © Ziutoslaw

Za chwilę zacznie się pokaz
Za chwilę zacznie się pokaz © Ziutoslaw

Na zdjęciach występ Grupy Konnej AMM „Archery" w wykonaniu mistrzyni świata Anny Sokólskiej i Michała Szubskiego.

Pokaz łucznictwa konnego na zamku w Łęczycy
Pokaz łucznictwa konnego na zamku w Łęczycy © Ziutoslaw

Pokaz łucznictwa
Pokaz łucznictwa © Ziutoslaw

Symulacja ataku na wroga ukrytego w studni
Symulacja ataku na wroga ukrytego w studni © Ziutoslaw

Celny strzał
Celny strzał © Ziutoslaw

Spokojny koń
Spokojny koń © Ziutoslaw

Kolejny strzał
Kolejny strzał © Ziutoslaw

Polowanie na Tatarzyna
Polowanie na Tatarzyna © Ziutoslaw

Tatarzyn ubity
Tatarzyn ubity © Ziutoslaw

Łęczycki ratusz
Łęczycki ratusz © Ziutoslaw

Zamek w Łęczycy
Zamek w Łęczycy © Ziutoslaw

Wieża łęczyckiego zamku
Wieża łęczyckiego zamku © Ziutoslaw

Zamek w Łęczycy
Zamek w Łęczycy © Ziutoslaw

Wiatrak koźlak w Solcy Wielkiej
Wiatrak koźlak w Solcy Wielkiej © Ziutoslaw

Kościół św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika w Solcy Wielkiej
Kościół św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika w Solcy Wielkiej © Ziutoslaw

Pałac Schlösserów w Ozorkowie
Pałac Schlösserów w Ozorkowie © Ziutoslaw

Rynek (plac Jana Pawła II) w Ozorkowie
Rynek (plac Jana Pawła II) w Ozorkowie © Ziutoslaw


  • DST 20.32km
  • Czas 01:57
  • VAVG 10.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Awaria w Moszczenicy

Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 0

Rowery należy konserwować. Zwłaszcza te dobiegające pełnoletności. Tę starą mądrość ludową przypomniałem sobie pewnego sierpniowego dnia w Moszczenicy, wpatrując się w dziwnie przekrzywione tylne koło swojego roweru. Ale zacznijmy od początku. Po trzech tygodniach afrykańskich upałów, które przebywały na gościnnych występach w naszym kraju od początku sierpnia, pogoda nareszcie opamiętała się i temperatura spadła poniżej 30 stopni, co było dla mnie jasnym sygnałem, że nadszedł najwyższy czas, aby w końcu wyjść na rower. Wybrałem się do Moszczenicy, gdzie zwiedziłem ruiny dworu znajdujące się w tamtejszym parku. Nie wiedziałem wówczas, że stan techniczny mojego roweru jest niewiele lepszy od kondycji oglądanego przeze mnie budynku. Trzy kilometry dalej moja eskapada została brutalnie przerwana przez uszkodzenie roweru. W mojej tylnej osi zaczęło coś chrobotać, a koło lekko się przemieściło, skutkiem czego jeden z klocków hamulcowych ciągle ocierał się o obręcz. Dalsza podróż była niemożliwa. A miałem tego dnia w planach odwiedzenie tylu ciekawych miejsc! Po wysłuchaniu dzień wcześniej w tomaszowskim muzeum wykładu pt. "Najciekawsze odkrycia archeologiczne regionu" poczułem się jak Indiana Jones i ostrzyłem sobie zęby na wizytę w Rękoraju oraz zwiedzanie tamtejszego grodziska. Oprócz tego zamierzałem obejrzeć dwory w Lubiatowie, Drzazgowej Woli, Kruszowie, Szynszycach i to, co zostało z dworu w Żerominie. Tymczasem zostałelm zmuszony do wezwania rodzinnej pomocy drogowej, która odwiozła mnie do domu, gdzie po odkręceniu koła okazało się, że złamała się tylna oś. Tym samym rower, który pieszczotliwie nazywam Srebrną Strzałą, poszedł chwilowo w odstawkę, ale ja miałem już w zanadrzu plan awaryjny - należało odnowić znajomość z drugim rowerem (również siedemnastoletnim), który ostatnie trzynaście lub czternaście lat spędził zawieszony na haku na ścianie garażu. Odbyłem na nim kilka wycieczek na przełomie wieków, a następnie rower trafił na ścianę garażu i wisiał tam do tej pory. Rower ten nazwałem na własne potrzeby Forest Hunterem, czyli tłumacząc na nasz język ojczysty Leśnym Łowcą, a to ze względu na charakterystyczny motyw świerkowych gałązek wymalowany na ramie tego niezwykłego pojazdu. Teraz, po wymianie siodełka, dokręceniu brakującego pedału, wyprostowaniu kierownicy, zmyciu z niego kilkunastoletniego kurzu i regulacji hamulców Leśny Łowca był znowu gotowy do akcji i czekał cierpliwie na pierwsze po wieloletniej przerwie zadanie, które miałem mu wkrótce zlecić do wykonania.

Dwór w Moszczenicy
Dwór w Moszczenicy © Ziutoslaw

Pałac wybudowany został w XIX wieku przez ówczesnego właściciela Moszczenicy Karola Endera, jednego z członków pabianickiej rodziny fabrykanckiej. Na murze pałacu umieszczona jest data 1877, prawdopodobnie jest to rok zakończenia budowy, jednak dwór mógł powstać na miejscu wcześniejszej budowli.

Dwór w Moszczenicy - boczny pawilon
Dwór w Moszczenicy - boczny pawilon © Ziutoslaw

W1856 roku majątek miał obszar przeszło 300 włók – był prześliczny park ze stawami, z wielką oranżerją, figiarnią, cytryniarnią i pomarańczarnią, z ogromną murowaną gorzelnią, ślicznemi zabudowaniami gospodarskiemi, z murowanym kościołem. (ziemiapiotrkowska.blogspot.com)

Informacja o stanie technicznym budynku
Informacja o stanie technicznym budynku © Ziutoslaw

Dwór otoczony jest parkiem o powierzchni 13 ha, w którym można spotkać takie gatunki drzew, jak: sosna wejmutka, kosodrzewina, świerk biały, kasztanowce i wiele innych, cennych okazów.

Wstęp na teren surowo wzbroniony
Wstęp na teren surowo wzbroniony © Ziutoslaw

Na koniec chwila relaksu przy piosence traktującej o zamyślonych głowach w wykonaniu zespołu o enigmatycznej nazwie Dzioło.




  • DST 69.00km
  • Czas 04:41
  • VAVG 14.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na wzniesienia 2

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 28.08.2015 | Komentarze 0

Podczas moich dwóch poprzednich wycieczek do Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich udało mi się dosyć dobrze zapoznać z częścią południową i wschodnią rzeczonego obszaru. Do pełnego obrazu sytuacji potrzebny był mi jeszcze jeden wypad w te rejony, więc z niecierpliwością oczekiwałem na odpowiedni moment, by kolejny raz popędzić co sił na Wzniesienia Łódzkie i dokończyć dzieła ich zwiedzania. Na tę chwilę przyszło mi jednak czekać całe długie trzy tygodnie, podczas których ciągle stawał mi przeszkodzie żar lejący się z nieba, aż wreszcie na początku sierpnia zdarzył się weekend charakteryzujący się właściwą pogodą, umożliwiającą przemieszczanie się na rowerze bez ryzyka zagotowania się mózgu w czaszce i wyparowania uszami. Na rozgrzewkę zafundowałem sobie wizytę w miejscowości Buczek, gdzie przyjrzałem się dworkowi z początku XX w., a następnie udałem w jedno z ciekawszych miejsc na terenie PKWŁ, czyli rezerwatu Parowy Janinowskie. Tutaj trasa mojej wycieczki przewidywała przejazd ok. 3 km ścieżką przez środek gęstego lasu. Na swoje nieszczęście poprzedniego wieczora obejrzałem w telewizji reportaż o dzieciach pogryzionych przez dziki, co wywołało u mnie lekki stan lękowy. Oczami swojej bujnej wyobraźni zobaczyłem siebie uciekającego przez stadem rozszalałych, żądnych krwi, kwiczących, chrumkających i kłapiących pyskami uzbrojonymi w ostre kły dzików. W poczuciu zagrożenia ze strony leśnych stworzeń przejechałem ten odcinek tak szybko jak to było możliwe i szczęśliwie dotarłem na drugą stronę lasu, po czym ruszyłem w stronę Niesułkowa, z ulgą pozostawiając za sobą wyimaginowane dziki. Kolejnymi punktami mojej podróży były Stare Skoszewy, Byszewy i Dobieszków. W Byszewach, próbując dotrzeć do tamtejszego dworu, przejechałem przez podwórko pewnej rodziny, która akurat przygotowywała się do obiadu na świeżym powietrzu. Domownicy nie wydawali się szczególnie zaskoczeni moim wtargnięciem na ich prywatny teren, tym bardziej, że ich podwórko znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie dworu i nie jest oddzielone żadnym ogrodzeniem. Z Byszew pojechałem do Dobieszkowa, dokąd doprowadziła mnie szutrowa droga pokryta grubo ciosanym żwirem, na którym mój rower wpadł w wielkie wstrząsy. Pochylenie terenu w połączeniu ze słabowitym układem hamulcowym w moim pojeździe (który powinien się raczej nazywać układem spowalniającym ze względu na bardzo subtelne działanie) sprawiły, że byłem wciągany w trzęsącą pułapkę i nie mogłem się zatrzymać. Wreszcie mi się to udało po zastosowaniu hamowania metodą Flinstonów. W tym momencie żałowałem, że nie posiadam w swoim rowerze amortyzatorów, ale siedemnaście lat temu takie wyposażenie nie było powszechnie montowane. Po sprawdzeniu, czy wszystkie plomby w zębach mam nadal na swoim miejscu, pojechałem dalej do znanej mi skądinąd miejscowości Wódka, by sfotografować pewną anomalię drogową, po czym przez Plichtów i Moskwę powróciłem do Brzezin.

Dwór w Buczku z lat 20. XX w
Dwór w Buczku z lat 20. XX w © Ziutoslaw

Miejsce postojowe w rezerwacie Parowy Janinowskie
Miejsce postojowe w rezerwacie Parowy Janinowskie © Ziutoslaw

Leśny stojak na rowery
Leśny stojak na rowery © Ziutoslaw

Rezerwat Parowy Janinowskie
Rezerwat Parowy Janinowskie © Ziutoslaw

Rezerwat Parowy Janinowskie powstał w 2000 r. Obejmuje część największego w Polsce środkowej lasu bukowego i chroni system parowów powstałych w wyniku erozji spowodowanej działalnością rolniczą. Geneza powstania parowów sięga średniowiecza, kiedy to prowadzono na tym terenie intensywny wyrąb lasu pod pola uprawne. Spływająca z pól woda spowodowała erozję gleby, tworząc wyżłobienia o głębokości do 8 m i łącznej długości około 2,5 km.

Budowa autostrady A1 w okolicach Sierżni
Budowa autostrady A1 w okolicach Sierżni © Ziutoslaw

Wał grodziska w Starych Skoszewach
Wał grodziska w Starych Skoszewach © Ziutoslaw

Grodzisko w Starych Skoszewach - fragment wału
Grodzisko w Starych Skoszewach - fragment wału © Ziutoslaw

Grodzisko w Starych Skoszewach jest najstarszym odkrytym w Polsce środkowej i pierwszym w regionie łódzkim wczesnośredniowiecznym ośrodkiem władzy i administracji. Gród miał kształt elipsy o powierzchni 1 ha. Dostępu do jego wnętrza bronił wał drewniano-ziemny o wysokości 4 m, szerokości u podstawy 12 m i długości 105 m. U wierzchołka wału znajdowały się drewniane flanki i obronne płoty. Poniżej wizualizacja grodziska i solidna garść informacji na jego temat.


Sanktuarium maryjne w Skoszewach
Sanktuarium maryjne w Skoszewach © Ziutoslaw

Kościół w Starych Skoszewach prawdopodobnie istniał już przed 1399 r., jednak obecna świątynia została wybudowana w latach 1934–1936. We jej wnętrzu znajduje się słynący łaskami obraz Matki Boskiej Skoszewskiej. Jest to kopia cudownego obrazu, który spłonął wraz z poprzednim kościołem w 1934 r.

Wnętrze sanktuarium
Wnętrze sanktuarium © Ziutoslaw

Dwór w Byszewach
Dwór w Byszewach © Ziutoslaw

Dwór w Byszewach został zbudowany na początku XIX w. przez Teodora Plichtę. Należy do najbardziej charakterystycznych budowli w okolicy - jego podobizna znajduje się na logo Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Byszewy związane są z osobą Jarosława Iwaszkiewicza, który przyjechał tu po raz pierwszy w 1911 r. jako korepetytor Józefa Świerczyńskiego, a potem odwiedzał tutejszy dwór wielokrotnie aż do 1931 r. jako przyjaciel domu. Dwór w Byszewach stał się miejscem akcji chyba najbardziej znanego opowiadania Iwaszkiewicza “Panny z Wilka”. Po II wojnie światowej w budynku mieściły się kolejno: szkoła, Urząd Bezpieczeństwa i PGR. W styczniu 2009 roku pożar strawił dach dworu, w 2011 roku został odbudowany.

Dąb
Dąb "Jarosław" w parku dworskim w Byszewach © Ziutoslaw

Śmietnik we wnętrzu dębu
Śmietnik we wnętrzu dębu © Ziutoslaw

Wokół dworu znajduje się park podworski o powierzchni 2,3 ha, w którym zachowało się kilka 200-letnich dębów, buków, lip i modrzewi. Najokazalszym drzewem w parku jest prawie całkowicie spróchniały dąb „Jarosław” o ponad sześciometrowym obwodzie. W południowej części parku zachowało się wzniesienie nazywane przez Iwaszkiewicza „Świątynią dumania”.


"Świątynia dumania" Jarosława Iwaszkiewicza w parku dworskim w Byszewach © Ziutoslaw

Staw w Dobieszkowie
Staw w Dobieszkowie © Ziutoslaw

Oryginalne rozwiązanie drogowe w miejscowości Wódka
Oryginalne rozwiązanie drogowe w miejscowości Wódka © Ziutoslaw

...oznaczone odpowiednim znakiem
...oznaczone odpowiednim znakiem © Ziutoslaw

Co podać?
Co podać? © Ziutoslaw

Widok ze wzniesienia w okolicach Plichtowa
Widok ze wzniesienia w okolicach Plichtowa © Ziutoslaw

Nieczynna żwirownia w okolicach Plichtowa
Nieczynna żwirownia w okolicach Plichtowa © Ziutoslaw

Kościół Podwyższenia Świętego Krzyża w Brzezinach
Kościół Podwyższenia Świętego Krzyża w Brzezinach © Ziutoslaw

Kościół Podwyższenia Świętego Krzyża w Brzezinach powstał w I poł. XIV w. w stylu gotyckim. W 1515 r. od strony południowej dobudowana została kaplica MB Różańcowej (której niestety nie widać na zdjęciu) - na wzór kaplicy Zygmunta w Katedrze Wawelskiej. W 1619 r. od strony płn. dobudowana została kaplica Świętego Krzyża (Miedzianków lub inaczej Grobu Bożego). Z kościołem brzezińskim wiąże się postać jednego z największych pisarzy politycznych XVI w. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, który był niegdyś proboszczem w Brzezinach. Tu właśnie napisał swe słynne rozprawy łacińskie „De poena homicidii”.
Podczas przeprowadzonych w 2011 r. prac odwilgoceniowych fundamentów kościoła zostały odkryte ślady osadnictwa średniowiecznego na tym terenie, datowanego na wiek XII. Ponadto podczas prac archeologicznych pozyskano szereg fragmentów naczyń ceramicznych z jeszcze wcześniejszych etapów, sięgających co najmniej epoki brązu.
Parafia jest jedną z niewielu w Polsce posiadających relikwię z drzazgą z Krzyża Świętego, umieszczoną w zabytkowym relikwiarzu, w krzyżyku z kryształu górskiego.

Centrum Brzezin
Centrum Brzezin © Ziutoslaw

Park miejski w Brzezinach
Park miejski w Brzezinach © Ziutoslaw


  • DST 39.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 15.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najlepszy sport na świecie

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 21.08.2015 | Komentarze 0

Tym razem tułaczy los wiecznego wagabundy rzucił mnie w leśne ostępy położone pomiędzy Wolborzem a Zalewem Sulejowskim. Po przekroczeniu trasy S8 i minięciu wsi Żarnowica Duża wjechałem do wielkiego, ciemnego lasu nieświadom doniosłości wydarzeń, które wkrótce miały stać się moim udziałem. Jadąc przez las, spostrzegłem, że w powietrzu unosi się robactwo w dużych ilościach, zatem postanowiłem założyć na nos okulary przeciwsłoneczne, które skrywałem do tej pory w kieszeni. Wyjąwszy je, zorientowałem się, iż spadła mi na ziemię chustka służąca do ich czyszczenia, toteż niezwłocznie zawróciłem celem jej podniesienia. Wtedy na horyzoncie zamajaczyła mi sylwetka rowerzysty niespiesznie zmierzającego w moim kierunku. Gdy podjechał bliżej, wywiązała się między nami krótka acz bardzo treściwa rozmowa, którą zapamiętałem w całości, dzięki czemu pozwolę sobie ją tutaj przytoczyć:
Leśny Rowerzysta: - Dzień dobry!
Ja: - Dzień dobry!
Leśny Rowerzysta: - Najlepszy sport na świecie!
Ja: - Dokładnie!
Następnie rowerzysta zjechał w boczną ścieżkę i zniknął w zaroślach, a ja zacząłem zastawiać się nad przesłaniem, jakie mi przekazał. Tajemniczy jeździec znikąd zawarł w czterech krótkich słowach całą kwintesencję i istotę kolarstwa. Czuć w nich było radość płynącą z podróżowania na dwóch kółkach, szczęście wynikające z kontaktu z naturą, zachwyt nad otaczającym światem, uczucie wolności, wiatr we włosach, zapach przydrożnych kwiatów i leśnego runa. Stałem tam jeszcze chwilę, rozmyślając nad naszą wiekopomną konwersacją, po czym stwierdziłem, że dalsze trwanie w bezruchu byłoby w tej sytuacji po prostu niestosowne. A zatem pojechałem dalej, dając po drodze świadectwo prawdzie objawionej mi przez człowieka z lasu.

Bociany na terenie Leśnego Ośrodka Edukacji i Rehabilitacji Zwierząt w Kole
Bociany na terenie Leśnego Ośrodka Edukacji i Rehabilitacji Zwierząt w Kole © Ziutoslaw

O istnieniu Leśnego Ośrodka Edukacji i Rehabilitacji Zwierząt w Kole przypomniałem sobie po obejrzeniu jednego z docinków emitowanego na antenie telewizji regionalnej programu "Prosto z lasu". Ośrodek istnieje od 2000 roku, ma dwie funkcje: edukacyjną (chodzi o edukację dzieci) i rehabilitacyjną (tu chodzi o zwierzęta). Tylko w zeszłym roku pracownicy Osady Leśnej w Kole uratowali 260 zwierząt, najwięcej było jeży i bocianów białych. Osadę prowadzi Paweł Kowalski - leśnik i nauczyciel, z wykształcenia grafik komputerowy, współtwórca przyrodniczego programu edukacyjnego "Zwierzątkowo".

Warchlaczek
Warchlaczek © Ziutoslaw

Lepiej nie podchodzić zbyt blisko
Lepiej nie podchodzić zbyt blisko © Ziutoslaw

Kozioł pod drzewem
Kozioł pod drzewem © Ziutoslaw

Zamyślony osiołek
Zamyślony osiołek © Ziutoslaw

Owieczka, koziołek i włochate coś
Owieczka, koziołek i włochate coś © Ziutoslaw

Ringstand 58c pośród zbóż w Nowej Wsi nad Zalewem Sulejowskim
Ringstand 58c pośród zbóż w Nowej Wsi nad Zalewem Sulejowskim © Ziutoslaw

Droga nad Zalew Sulejowski
Droga nad Zalew Sulejowski © Ziutoslaw

Widok na zalew
Widok na zalew © Ziutoslaw

Zalew zza drzew
Zalew zza drzew © Ziutoslaw

Kapliczka Czarnieckiego w Wolborzu
Kapliczka Czarnieckiego w Wolborzu © Ziutoslaw

Kapliczka Stefana Czarnieckiego, zwana również "szwedzką", prawdopodobnie została wybudowana dla upamiętnienia zwycięskiej potyczki Polaków ze Szwedami w 1655 r. pod Wolborzem. Forma tej kapliczki wskazuje na jej XVIII-wieczną metrykę, ale być może jest ona efektem przebudowy starszej kapliczki.

Młyn wodny w Wolborzu
Młyn wodny w Wolborzu © Ziutoslaw


  • DST 61.60km
  • Czas 03:47
  • VAVG 16.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na wzniesienia

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 0

Po ostatniej wizycie w okolicach Brzezin miałem nieodparte wrażenie, że zaledwie uszczknąłem wówczas atrakcji oferowanych przez Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich. Uznałem zatem za absolutnie konieczne i w najwyższym stopniu niezbędne wrócić tam w celu kontynuowania wnikliwej eksploracji tych terenów. Tym razem skupiłem się na wschodnich obrzeżach parku, pozostawiając sobie zwiedzanie pozostałej jego części na bliżej nieokreśloną przyszłość. Poruszanie się po PKWŁ należy niewątpliwie do przyjemności - wokół roztaczają się malownicze krajobrazy z falującą rzeźbą terenu i bogatą szatą roślinną, a w położonych pośród pagórków miejscowości można znaleźć wiele ciekawych zabytków. Walory tego regionu podziwiali tego dnia oprócz mnie mijani przez mnie po drodze kolarze, snujący się pojedynczo i grupkami, biorący prawdopodobnie udział w jakimś wyścigu. W Dąbrówce Małej przejechało obok mnie spore skupisko rowerzystów stanowiące chyba peleton, ale przemknęli tak szybko, że nie zdążyłem nawet wyjąć aparatu, aby uwiecznić ten doniosły moment. Podczas wędrówki po parku uderzyła mnie mnogość tablic informacyjnych z cyklu „Muzeum przestrzeni” umieszczonych przy prawie każdej z ważniejszych ciekawostek turystycznych. Dokładne wgłębianie się ich treść znacznie wydłużyłoby czas mojej wycieczki, więc zastosowałem stary, sprawdzony fortel, polegający na fotografowaniu tablic i pozostawieniu sobie ich lektury na później.

Były pałacyk Karola Kleibera w Brzezinach - obecnie siedziba Muzeum Regionalnego
Były pałacyk Karola Kleibera w Brzezinach - obecnie siedziba Muzeum Regionalnego © Ziutoslaw

Neogotycki pałac romantyczny wybudowany w 1903 r. powstał według projektu i na zamówienie inżyniera i architekta Karola Kleibera. Pałacyk przed wojną był siedzibą Kasy Chorych, w czasie okupacji na siedzibę upatrzyła go sobie organizacja Hitlerjugend. W latach 1948–1976 w zabytku mieszkały rodziny, które otrzymały przydział lokalu kwaterunkowego. W końcu siedzibę swoją znalazło tam regionalne muzeum, w którym znajduje się m.in. największa w Polsce kolekcja żelazek (ok. 200 szt.) nagrzewanych węglem drzewnym, duszą benzyną, gazem, elektryczne a także tzw. prasulce i noże krawieckie. W pałacu w 1961 r. urodził się aktor Zbigniew Zamachowski, o czym informuje stosowna tablica pamiątkowa umieszczona na ścianie budynku.

Dwór w Tadzinie
Dwór w Tadzinie © Ziutoslaw

Dworek wzniesiony został w 1924 roku przez Lasy Państwowe jako mieszkanie służbowe dla nadleśniczego. Budynek reprezentuje typ „dworku romantycznego”, określanego również jako tzw. „styl swojski” będący rodzimą formą architektoniczną symbolizującą tożsamość narodową w okresie zaborów. Dworek posiada znakomite proporcje bryły, charakterystyczny osiowy, wsparty na kolumnach ganek oraz nawiązujący do formy barokowej mansardowy dach i wysoki trójkątny szczyt frontonu. Kilka lat temu dworek gruntownie wyremontowano z przeznaczeniem na mieszkanie dla nadleśniczego i leśniczego z kancelarią.

Willa pana Bociana
Willa pana Bociana © Ziutoslaw

Droga do młyna
Droga do młyna © Ziutoslaw

Droga prowadząca do młyna w Dąbrówce Małej biegnie dnem głębokiego wcięcia drogowego (co doskonale widać na wykonanym przeze mnie zdjęciu). Jest to forma pochodzenia antropogenicznego (czy powstała w wyniku działalności człowieka) utworzona na skutek erozji podłoża przez koła wozów jadących do młyna.

Młyn nad Mrożycą w Dąbrówce Małej
Młyn nad Mrożycą w Dąbrówce Małej © Ziutoslaw

Młyn w Dąbrówce Małej powstał w latach 30. XX w. Rozebrany przez Niemców podczas okupacji, został odbudowany w 1948 r. W szczytach krytego papą dachu zachowały się dekoracje snycerskie. Młyn działał do 2004 r.

Kościół pw. św. Wojciecha w Niesułkowie
Kościół pw. św. Wojciecha w Niesułkowie © Ziutoslaw

Modrzewiowy kościół w Niesułkowie wybudowany został w II poł. XVIII stulecia z funduszy biskupów włocławskich. Wcześniej, w tym samym miejscu, stał również drewniany kościół, jednak został rozebrany w połowie XVIII w. W 1903 r. podczas rozbudowy dobudowano do kościoła murowaną zakrystię i skarbczyk. W 1934 r. nawa została przedłużona od wschodu o część mieszczącą chór i kruchtę w przyziemiu. Stare organy, a także pięknie rzeźbione konfesjonały, zostały w czasie I wojny światowej zrabowane przez Niemców. W głównym ołtarzu, barokowym z połowy XVII wieku, widnieje obraz Matki Boskiej Szkaplerznej z Dzieciątkiem. Na drewnianym stropie w barwnej polichromii ujęte są sceny z Nowego Testamentu. Na ścianie marmurowej zakrystii umieszczone są tablice poświęcone pamięci miejscowych obywateli ziemskich.

Bezpieczny samochód - strefa zgniotu kończy się na silniku
Bezpieczny samochód - strefa zgniotu kończy się na silniku © Ziutoslaw

Szczecin, ale ten pod Głownem
Szczecin, ale ten pod Głownem © Ziutoslaw

Kościół pw. św. Andrzeja w Dmosinie z 1728 r
Kościół pw. św. Andrzeja w Dmosinie z 1728 r © Ziutoslaw

Grodzisko stożkowate w Dmosinie
Grodzisko stożkowate w Dmosinie © Ziutoslaw

Grodzisko stożkowate w Dmosinie Drugim to pozostałość małej warowni rycerskiej datowanej na II poł. XIV w. - podobne obiekty powstały na ziemiach polskich od połowy XIII w. do schyłku XIV w. W centrum kopca znajdował się wielokondygnacyjny budynek centralny na planie kwadratu o boku 5 m, zagłębiony w gruncie na ok. 1,5 m. W najniższej jego części znajdowało się palenisko kamienne o przeznaczeniu gospodarczym. Budynek w dolnej partii wzniesiony został w konstrukcji zrębowej, tzn. ze stawianych pionowo, zwarcie przy sobie, zaostrzonych belek drewnianych. Szczeliny pomiędzy belkami zalepiane były gliną, dzięki czemu konstrukcja była szczelna i chroniona przed pożarem. Góra budynku natomiast posiadała konstrukcję szachulcową, tzn. ramę z pionowo i ukośnie mocowanych belek. Podczas prac badawczych znaleziono liczne fragmenty wypalanych glinianych garnków, groty bełtu kuszy, podkowę z tzw. piętką i zbrojniki czyli płytki metalowe z zbroi średniowiecznej. Gródek spełniał funkcję warowni obronnej dla dwóch położonych w najbliższym sąsiedztwie osad. Kiedy obok gródka, na terenie osady targowej zaczęło rozwijać się miasto, siedzibę rodu Kopaczy przeniesiono do nowo utworzonego miasta. Opuszczony gródek uległ zniszczeniu w końcu XV w., a dawni rycerze otrzymawszy ziemie na prawie rycerskim stali się ziemianami stanu szlacheckiego.

Full wypas
Full wypas © Ziutoslaw

Skansen w Nagawkach
Skansen w Nagawkach © Ziutoslaw

Przeniesiony do skansenu ze Zgierza Dom Tkacza - obecnie karczma
Przeniesiony do skansenu ze Zgierza Dom Tkacza - obecnie karczma © Ziutoslaw


"Pensjonat Lipka" - dawna plebania połączona z kościołem mariawickim przeniesiona z miejscowości Lipka © Ziutoslaw

Amfiteatr w skansenie
Amfiteatr w skansenie © Ziutoslaw

Po lewej dwór z miejscowości Grodzisk, po prawej stajnia z wozownią
Po lewej dwór z miejscowości Grodzisk, po prawej stajnia z wozownią © Ziutoslaw

Jeszcze raz stajnia z wozownią
Jeszcze raz stajnia z wozownią © Ziutoslaw

Skansen w Nagawkach - po lewej leśniczówka ze wsi Tadzin
Skansen w Nagawkach - po lewej leśniczówka ze wsi Tadzin © Ziutoslaw

Staw w Kołacinie
Staw w Kołacinie © Ziutoslaw

Kołacin - młyn
Kołacin - młyn "Praga" nad Mrogą © Ziutoslaw

Osada młyńska w Kołacinie działała już w XIX wieku pod nazwą "Stara Piła", co wskazuje na istnienie tartaku. Obecny budynek młyna pochodzi z lat 20 - tych XX wieku. Posiada sprawny, jak dotąd, napęd wodny oraz elektryczny i jest wciąż eksploatowany. Młyn od strony rzeki ma 3, a od drogi 2 piętra. Uwaga! Ciekawostka - przy młynie w Kołacinie kręcone były sceny do filmu "Chłopi".

Kładka przy młynie
Kładka przy młynie © Ziutoslaw

Nowoczesny pałac w Woli Cyrusowej
Nowoczesny pałac w Woli Cyrusowej © Ziutoslaw

Mariawicki kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Woli Cyrusowej z 1912 r
Mariawicki kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Woli Cyrusowej z 1912 r © Ziutoslaw

Chłopom Bojownikom o Niepodległość z Roku 1863 - Wola Cyrusowa
Chłopom Bojownikom o Niepodległość z Roku 1863 - Wola Cyrusowa © Ziutoslaw